Podbiegłam na okruszkach sił. Pędem rzuciłam się na nieznajomego. Gryzłam łapę wilka. Po chwili stała się cała czerwona...Był to wilk. Nie zbyt miły:
Zawył. Rzucił się na moją siostrę. Ona skoczyła mu na głowę i gdzieś pobiegła. Zostaliśmy sam na sam. Pysk w pysk. Wilk rzucił się na mój brzuch.... zabolało jak diabli. Zobaczyła to siostra. Wpadła w furię:
<Siostra?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz