-Coś się stało?- Warknęłam
Swift podbiegła do mnie z innej strony:
-Czy ci się nie zdaje, że ktoś nas śledzi?-
-Tutaj jest cicho...- Powiedziałam -Aż za cicho-
Słyszałam trzask gałązki. Rzuciłam się na wroga... To był....
<Siostra-Kto to był :P(Swiftkill?)>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz